8.28.2012

NUXE Creme Freiche Light

Dzisiaj kilka słów na temat kremu na dzień, który obecnie stosuję.  Swoją drogą minęły już dwa miesiące, a ja nadal używam tej samej tubki. Wydajność tego kremu jest zadziwiająca!


Creme de Fraiche to krem nawilżający, którego zadaniem jest nie tylko zmatowienie naszej skóry, ale również minimalizowanie małych niedoskonałości.
Dzięki mieszance olejków eterycznych, krem pachnie dość specyficznie, ziołowo. Mi ten zapach bardzo przypomina zapach żelu pod prysznic Clarins Relax Bath&Shower Concentrate, mocno aromaterapeutyczny i odprężający.
Nałożony na twarz wchłania się ekspresowo i pozostawia uczucie pudrowego wykończenia pod palcami. Mimo bardzo leciutkiej konsystencji nawilża skórę na cały dzień.
Krem matuje znakomicie moją mieszaną cerę. Lekkie świecenie się czoła zauważam dopiero po ok. sześciu godzinach.  
Czy krem minimalizuje niedoskonałości? Prawdę mówiąc nie wiem. Nie zapchał mnie, mimo że mam do tego tendencje, to wiem na pewno.




Podsumowując, jestem naprawdę pod dużym wrażeniem działania tego kremu, tego jak potrafi zmatowić skórę i jednocześnie ją nawilżyć. Bardzo polecam.

Marka: Nuxe
Cena/pojemność: 75,90zł/50ml 
Gdzie kupiłam?: apteka internetowa

Kiedy tylko dobiję dna, poniżej jego następca.
Caudalie Vinosource fluid matująco-nawilżający
40ml/74,90zł





     XOXO 
                                                                                           
Image and video hosting by TinyPic

21 komentarzy:

  1. Moj ulubiony krem Nuxe i jeden z ulubionych w ogole. Teraz mam troszke inna jego wersje Creme the Beaute Suractive tez bardzo fajny ale do tego wroce napewno. Fajnie ze Tobie tez pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duża jest różnica między tymi dwoma kremami? Na Twoim blogu wyczytałam, że masz cerę tłustą

      Usuń
    2. Właściwie nie, nawet zapach bardzo podobny. Ale sentyment mam większy do Creme Fraiche "light":)
      Trochę się obawiałam bogatego składu (przez tą tłustą cerę) ale niepotrzebnie, żaden mnie nie zapchał a mam ku temu ogromne skłonności.

      Usuń
    3. przekonałam się, że Nuxe nie zawodzi. Mam jeszcze ochotę przetestować ich żel do mycia twarzy. Kilka dni temu zaczęłam używać żelu Effaclar, okropnie mnie wysuszył.

      Usuń
    4. Effaclar wysuszył nawet moją bardzo tłustą skórę więc wierzę. Ja miałam kilka lat temu żel do mycia Nuxe z serii Reve de Miel i bardzo go polubiłam. Całkiem niedawno postanowiłam do niego wrócić. Niestety producent zmienił skład i to już nie jest to (pachnie gorzej i nieco wysusza, podczas gdy stara wersja była niesamowicie łagodna i nic a nic nie wysuszała).

      Usuń
    5. a mój facet namiętnie używa żelu Avene. Nie chce słyszeć o niczym innym. A co do do Effaclar'u, używałaś może kremu Duo?

      Usuń
    6. Ty, nie mogę maila do Ciebie znaleźć :P

      Usuń
    7. fratczak.agata@gmail.com
      teraz na paczuszkę będziesz musiała poczekać 2 tygodnie, bo nie ma mnie w domu :)

      Usuń
  2. kurde 6 godzin! to bardzo dobry czas matowienia, muszę po niego sięgnąć:0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś być zadowolona. Jeśli masz ochotę, mogę przsłać Ci próbeczkę :]

      Usuń
    2. Jeśli zależy ci na zmatowieniu buzi to polecam też Sanoflore z trawą cytrynową.

      Usuń
    3. czekam na adres :):):) prześlij mi go na maila

      Usuń
  3. No to rzeczywiście wydajny! wow! Chyba tak długo kremu to ja jeszcze nie miałam, mimo ceny wiem, ze chcę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. używam go wyłącznie rano, może dlatego dna jeszcze nie widać :]:]

      Usuń
  4. mam ten krem i też jestem z niego zadowolona! wydajność faktycznie mega w porównaniu do innych z podobnej pólki cenowej, np Vichy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja naprawdę nie wiem skąd Vichy bierze te ceny. Ich kosmetyki absolutnie nie są tyle warte. A wydajność Nuxe- bomba!! :):):)

      Usuń
  5. nigdy nie mialam ale spodobal mi sie i jego nastepca ktorego pokazalas na ostatniej fotce tez mnie kusi:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a Caudalie nawet jeszcze nie zaczęłam używać, czekam i czekam aż ten mi się skończy :):)

      Usuń
  6. mam ten fluid nawilżający i już go kończę, bardzo go lubię, ale z ciekowści cos innego złapię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaliczyłam przygodę z Fluidem nawilżająco-matującym i niestety tak sobie go wspominam, w okresie jesienno-zimowym odpada a wiosna-wczesne lato bez szału. Myślałam, że będzie lepszy. W zapasach czeka sorbet :)

    OdpowiedzUsuń