Kilka dni temu pisałam dla Was recenzję serum Caudalie.
Obiecywałam Wam wtedy pokazać jego następcę, a raczej następców.
Zdecydowałam się na coś stricte nawilżającego, dodającego blasku i (trzymam mocno kciuki) wygładzającego moje zmarszczki mimiczne. Oba pięknie pachną :)
Serum na dzień:
LIERAC Concentre Mesolift Serum odżywczo-rewitalizujące
Serum na noc:
NUXE MERVEILLANCE Serum przeciwzmarszczkowe do każdego typu skóry.
Za miesiąc możecie spodziewać się kolejnych recenzji :)
Mam nadzieję, że kosmetyki się spiszą i spełnią pokładane w nich nadzieje :) Ja jestem szczególnie ciekawa Lierac'a- lubię kosmetyki z tej firmy (choć mnie na nie nie stać :P)
OdpowiedzUsuńA mnie ostatnio Galenic zainteresował :) I co ciekawe, Pierre Fabre jest również producentem Avene
UsuńTe serum Lierac mnie zainteresowało, bo nigdy nie miałam nic z tej firmy. Jak ono pachnie? Po buteleczce myślę że jakoś cytrusowo?:D
OdpowiedzUsuńCytrusowo pachnie krem z tej serii. Taka trochę sztuczna pomarańcza :) Serum pachnie zupełnie inaczej. Bardzo świeżo i czysto. Jeżeli wąchałaś kiedyś lub używałaś różowego żelu do mycia twarzy z Lirene, to ten zapach idzie właśnie w tę stronę :)
Usuńprzyznam się, że dopiero się uczę stosować serum, do tej pory jakoś uważałam że są mi niepotrzebne. na razie kupiłma takie zwykłe, tanie aby się wprawić i robić to systematycznie. Lierac przyjaźnie wygląda i czuję że moglabym go polubić :)
OdpowiedzUsuńa ja uczę się systematyczności w stosowaniu kremu pod oczy. Ostatnio olałam to zupełnie, ale wiem że moja skóra pod oczami tego potrzebuje.
UsuńA to serum Lierac myślę, że polubiłabyś za sam zapach :)
właśnie się przymierzam do zakupu tego serum z Lierac. Jestem ciekawa czy mnie uczuli :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz aż tak wrażliwą skórę, może lepiej jeśli poprosisz o próbkę w aptece. Mnie po tygodniu stosowania nie uczuliło i nie spowodowało żadnego wysypu (niech by tylko spróbowało :)
Usuń