Już od dłuższego czasu zaczęłam zdawać sobie sprawę, że nie informuję Was na bieżąco o używanych przeze mnie produktach, nie mówiąc już o wyrażaniu swojej opinii na ich temat.
Moja uwaga skierowana jest ostatnio głównie na pielęgnację twarzy, bo z nią mam największy kłopot.
Mam skórę mieszaną, dość wrażliwą i BARDZO skłonną do zapychania.
Poniżej lista obecnie używanych kosmetyków.
1. Lancome Tonique Confort - przeznaczony do skóry suchej. Używam go z wielką przyjemnością, a uwielbiam za gęstą, treściwą konsystencję i przepiękny zapach. Nie podrażnia skóry, nie powoduje świecenia i nadmiernego przetłuszczania się. Warto jednak nadmienić, że prawdopodobnie nie różni się niczym szczególnym od toniku za 10zł. :):):)
2. Estee Lauder Gentle Eye Makeup Remover - świetny do zmywania ciężkich makijaży oka. Zmywa wszystko!! Jest bezzapachowy, beztłuszczowy i naprawdę skuteczny. Niestety delikatnie w szczypie w moje hiper-wrażliwe oczy.
3. Bioderma Sensibio H2O - używam do codziennego zmywania makijażu twarzy i oczu. Nie podrażnia, nie powoduje powstawania wyprysków - dla mnie to najistotniejsze. Jest delikatna i skuteczna, zresztą same wiecie ;)
4.
Dermallogica Overnight Clearing Gel - jego pełną recenzję znajdziecie
TUTAJ. Ratuje mi życie po prostu. Używam zamiast kremu na noc.
5.
Dermalogica Gentle Cream Exfoliant - najwspanialszy peeling enzymatyczny na świecie. Bardzo podobny ma w swojej ofercie REN, mimo to, ja nawet nie chcę testować innych. Skóra po użyciu jest jak nowa - jaśniejsza, gładsza, jędrniejsza, wspaniała!! Zapach nie koniecznie zachęca, jednak efekty są zachwycające. Używam regularnie 2 razy w tygodniu.
6.
REN Hydra-Calm Global Protection Day Cream - przeznaczony skóry wrażliwej. To mój najnowszy nabytek i obawiam się, że mnie zapycha. Nawilża cudnie, ma lekką i delikatną konsystencję. Po dłuższych testach dam Wam znać, czy moje przeczucia się sprawdzą :]
7.
Clarisonic Mia - haha, to moja wielka niewiadoma, temat zagadka. Być może używam jej zbyt krótki czas, ja jednak nie zauważyłam większych zmian na mojej skórze. Muszę dać jej więcej czasu.
8.
Dermalogica Skin Resurfacing Cleanser - wersja podróżna do testów. Kiedy tylko skończy mi się to małe opakowanie, z pewnością sięgnę po pełnowymiarowy produkt. Wspaniały pogromca zaskórników, a w dodatku jest delikatny. Nie pieni się zupełnie, nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry. Używam 3-4 razy w tygdniu.
9.
Dermalogica Clearing Skin Wash - żel do codziennego stosownia. To już moje drugie opakowanie. Oczyszcza na tyle dobrze, że nie widzę różnicy, między oczyszczaniem samym żelem a oczyszczaniem ze szczotką Clarisonic. Tuż po umyciu, skóra jest lekko ściągnięta. Żel jest bardzo gęsty i bardzo wydajny. Poprzednia butelka wystarczyła mi na 4,5 miesiąca. Zapach - medyczno-mentolowy.