Postu typowo włosowego na moim blogu jeszcze nie było, dlatego zacznę od zobrazowania Wam z czym mam do czynienia na co dzień.
Porowatość moich włosów określiłabym na średnią. Nie lubią się z olejem kokosowym, są bardzo podatne na układanie, jednak ciężko jest mi je zafarbować. Są cienkie i jest ich stosunkowo mało. Rosną średnio 0,7cm. na miesiąc (chlip, chlip). Ich główną cechą są falo-loki mające tendencję do ciągłego puszenia się.
Są jednak zdrowe, z czego się naprawdę cieszę. Od kilku miesięcy nie zauważyłam żadnych rozdwojonych końcówek.
Włosy myję co drugi dzień. Suszę suszarką z zimnym nawiewem. To czego najbardziej mi brakuje i co jest podstawą pielęgnacji dla każdej kręconowłosej to dyfuzor. Tak dziewczyny, nie mam dyfuzora!!! :(
Raz w tygodniu myję włosy szamponem oczyszczającym i zazwyczaj kiedy mam wolne nakładam na nie intensywniejszą maskę na 30min. Po każdym myciu zabezpieczam końcówki serum z silikonami.
Poniżej przedstawiam Wam produkty, których używam obecnie:
Szampony:
Dr. Organic Aloe Vera Shampoo. Delikatny, ze znakomitym składem. Świetnie zmywa oleje i znakomicie się pieni. Konsystencja dość lejąca, przez co wydajność nie jest najlepsza. Po umyciu włosy są lekkie i miękkie. Dostępny tylko w jednym sklepie internetowym w Polsce, stacjonarnie nie mogłam go nigdzie znaleźć. Gdyby nie ten fakt, sięgnęłabym po więcej produktów z tej firmy.
Cena: 31,40zł
Love2MIX Organic super intensywny szampon dla wszystkich typów włosów - ekstrakt z organicznej pomarańczy i papryczki chili - stymulacja włosów. O tym szamponie po raz pierwszy przeczytałam na blogu Eve. Za chwilę zobaczycie, że to nie pierwszy i z pewnością nie ostatni rosyjski kosmetyk w moim zbiorze. Szampon jest po prostu znakomity. Pięknie się pieni, jest wydajny. Zaraz po spłukaniu włosy są mięciutkie tak, jakby nie potrzebowały już odżywki. Szampon pachnie prawdziwą pomarańczą.
Cena: 19zł
Odżywki:
Dr. Organic Organic Pomegranate Conditioner. Delikatna, nie obciążająca moich cienkich włosów odżywka na co dzień. Mimo, że z granatów pachnie różami. Jak dla mnie nic specjalnego. Jeżeli będę miała okazję, kolejnym razem kupię wersję z miodem.
Cena: 31,40zł
Seboradin balsam regenerujący z żeń-szeniem do włosów suchych i zniszczonych. Mój absolutny hit nawilżający. Doradziła mi go Czarna Orchidea, kiedy to olej kokosowy spowodował ogromny puch na mojej głowie.
Wystarczyło kilka użyć, żeby moje włosy nabrały życia.
Balsam absolutnie nie obciąża włosów. Wydajność jest dość kiepska, jednak to działanie!!!
Zapach typowy dla kosmetyków z rzepą w składzie. Mi przypomina mydło dla starszej pani.
Jest delikatny, jednak jeśli nie nałożę na włosy żadnego stylizatora, zapach utrzymuje się do kolejnego mycia.
Cena: 24,90zł
Odżywka bez spłukiwania:
John Masters Organics Shine On Leave-In Hair Treatment. Po nałożeniu moje włosy są miękkie jak kaczuszka, nawilżone, lekko uniesione. Znakomity produkt. Wystarczy na wieki.
Cena: 135zł
Maska:
Kupując tę maskę liczyłam na szybszy porost włosów. Niestety, jak do tej pory nie zauważyłam zmiany w ich długości. Maska nawilża, ale też nie obciąża moich włosów mimo, że czasami nakładam ją na skórę głowy. Konsystencja jest mocno lejąca. Włosy są po niej lekkie i mięciutkie.
Pachnie maślanymi ciasteczkami. Mniam!!
Cena: 20zł
Olejki:
Babuszka Agafia naturalny olej do włosów - regenerujący. Głównym jego składnikiem jest olej łopianowy. Używam go wyłącznie na skórę głowy. Świetnie ją uspokaja, łagodzi, nie czuję już swędzenia jak kiedyś. Konsystencja olejku jest dość wodnista, a zapach ledwo wyczuwalny. Nie zauważyłam szybszego porostu włosów.
Cena: 18zł
Babuszka Agafia naturalny olej do włosów - odżywczy. Będąc zadowolona z wersji regenerującej zdecydowałam się na wersję odżywczą. Nie zauważyłam większej różnicy między nimi. Bardzo dobrze działa na skórę głowy.
Cena: 18zł
Alterra Koerperoel Limette & Olive. Olej stosuję na końcówki. Nie dokonał niczego spektakularnego z moimi włosami. Niebawem sięgnę dna, z czego się bardzo cieszę. W końcu będę mogła wypróbować oleju z orzechów włoskich, który podobno znakomicie podkreśla skręt.
Cena: ok.10zł
Serum zabezpieczające na końcówki:
Kerastase Elixir Ultime Oleo Ultime - olejek pielęgnacyjny. Jego recenzję znajdziecie tutaj, a po krótce - znakomicie ujarzmia puszące się włosy. Wygładza je, nie obciąża, lekko nabłyszcza.
Cena: ok.60zł
Marion Natura Silk - odżywka regenerująca bez spłukiwania. Niestety nie mogę nazwać jej godnym następcą olejku Kerastase. Nieważne jak niewielką ilość nałożę na włosy, za każdym razem zaczynają układać się strączki. Niestety, większy lub mniejszy efekt nieświeżych włosów mamy zapewniony. Nie zmienia to faktu, że świetnie chroni końcówki, nie zawiera alkoholu. Pięknie pachnie no i do tego ta cena. Ok. 14zł za 50ml.
Stylizator:
John Masters Organics Bourbon Wanilia&Mandarynka - środek do układania włosów. Nakładam na suche włosy. Ugniatam kilka chwil. Produkt nie pozostawia uczucia sklejonych włosów. Jeśli używam go tuż przy skórze włosów, delikatnie je unosi. Efekt niestety mija po ok. 2-3 godzinach. Ładnie pachnie (zabija zapach odżywki Seboradin).
Cena: 116zł
Nie miałam jeszcze okazji używać żelu lnianego. Ciekawa jestem jak zachowałby się na moich włosach.
Poniżej szuflada z większością wspomnianych kosmetyków.
Napiszcie w komentarzach jeżeli macie jakieś sugestie, lub mogłybyście polecić mi produkty, które warto wypróbować.
u Ciebie jak zwykle same dobroci :). ja mam swój olejek Kerastase Chroma Riche i chyba nigdy go nie skończę :)
OdpowiedzUsuńja też nie wiem kiedy skończę swoje olejki. Mega wydajność
Usuńp.s gdzie kupujesz dr.organic?
OdpowiedzUsuńznalazłam go na sklep.locri.pl i to jedyne miejsce, gdzie mogłam go kupić. A co, zainteresowana? :) Ja rezygnuję z zakupów w tym sklepie. Jedyne co mnie tam zaciekawiło to właśnie szampon i odżywka. Mało opłacalne zamówienie, jak na dwa produkty
Usuńno ciekawe produkty:) zaraz tam wleze :*
Usuńhaha, wariatka :)
Usuńdaj adres tej szuflady, pod osłoną nocy przyjdę i Ci ją skradnę, bo wszystko by mi się przydało:)
Usuńsame wspanialosci:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWidzę tu sporo ciekawych kosmetyków- przede wszystkim oleje Babuszki Agafii przyciągnęły moją uwagę. Ja jestem ogromną fanką olejów (z tym że moje włosy kochają olej kokosowy). Na JMO nawet nie patrzę, bo ceny niestety przekraczają możliwości mojego budżetu ;)
OdpowiedzUsuńsklepy z rosyjskimi kosmetykami zawładnęły moim sercem. Cudowne składy i niskie ceny :)
Usuńsame smakołyki:) ta odzywke Shine on JMO chetnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia kiedy ją skończę, ale z pewnością nie będę się zastanawiała nad kolejnym opakowaniem.
Usuńhe ja mam sugestie moglabyś w poście podać linka do sklepu gdzie kopiłaś te dobrodziejstwa:) no chyba ze nie chcesz robić reklamy to ok :D i jeszcze jedno brakuje mi orientacyjnych cen kosmetyków
OdpowiedzUsuńPozdrawiammmm
Paula
eeeeee nie wiem czy przegapiłam ale ceny się pojawiły :D
OdpowiedzUsuńpaula
tak, ceny pojawiły się w odpowiedzi na Twój komentarz :)
Usuńa jeśli chodzi o miejsca w których kupuję strony podaję poniżej:
kosmetyki rosyjskie - www.bioarp.pl
kosmetyki dr. Organic - www.sklep.locri.pl
kosmetyki John Masters - www.johnmasters.pl
odżywka Seboradin i jedwab Marion - www.esentia.pl
olejek Kerastase - www.wszystkodowlosow.pl
<Masz śliczne włosy!
OdpowiedzUsuńto dla mnie najpiękniejszy komplement :):*
Usuńbardzo mi się podoba twój kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńfarbujesz? jeśli tak to koniecznie powiedz mi czego używasz:)
pewnie, że farbowane. Naturalne, to ja jakieś mysie mam.
Usuńfarbuję Color&Soin 5N (jasny szatyn chyba), ale bardzo szybko się wypłukuje. Szukam czegoś bardziej trwalszego. Zastanawiam się nad L'oreal Inoa.
Odzywka bez splukiwania wyglada fajnie, szkoda, ze jest droga :(. Wlosy piekne, tez podoba mi sie ich kolor :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :* ale jak pewnie sama wiesz, nie potrafimy docenić tego co mamy, bo ja jestem zadowolona z nich średnio. Puszą się, nie układają tak jak ja chcę i rosną tak wolno, że chyba wolniej się nie da :)
Usuń