Konsystencja podkładu jest płynna i bardzo lekka. Po nałożeniu go na twarz jest niewyczuwalny, a przy nałożeniu cienkiej warstwy - praktycznie niewidoczny.
Krycie średnie, choć można je budować do wyższego. Jedna warstwa jest w stanie przykryć lekkie zaczerwienienia na twarzy. Budując go bardziej podkład przykrywa mniejsze niespodzianki, jednak jest już niestety widoczny. Z dużymi zmianami na skórze podkład nie jest w stanie sobie poradzić.
Zapach w pierwszych sekundach to sam alkohol. Dopiero później przeobraża się w bardzo delikatną woń typową dla kremów.
Po nałożeniu na skórę podkład zaczyna ciemnieć jeden ton. Po kilkudziesięciu minutach potrafi się sam ułożyć i dopasować do skóry.
Na mojej mieszanej cerze wygląda bardzo sucho i pudrowo. Nie potrafię dostrzec choćby odrobiny świeżości, o której wspominał producent. Być może te z Was, które mają problem ze świeceniem się skóry, będą mogły docenić go bardziej. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia.
Trwałość określiłabym, jako średnią. Ściera się po ok. sześciu godzinach (w ciągu dnia absolutnie nie dotykam twarzy, jestem przewrażliwiona na tym punkcie). Jedynym plusem okazała się jego odporność na wodę. Po biegu w deszczu podkład był absolutnie nietknięty.
A teraz kilka słów na temat odcienia 010.
Najjaśniejszy z całej gamy. Na wielu blogach wyczytałam, że jest bardzo neutralny, bez przeważających żółtych i różowych pigmentów.
Niestety jak się okazuje odcień jest bardzo pomarańczowy. Po utlenieniu okazuje się bazarową pomarańczą.
Tak jak wspomniałam potrafi się dopasować, jednak po całym dniu noszenia moja skóra wygląda na szarą i zmęczoną.
Podkładu nie kupię po raz drugi.
Marka: Christian Dior
Cena/pojemność: 180zł/30ml
Gdzie kupiłam?: Douglas
XOXO
Cena mnie skutecznie odstrasza, może kiedyś ale najpierw musiałabym mieć odlewkę bo tyle pieniążnków na bubla szkoda wydać:)
OdpowiedzUsuńtak, najlepiej jest potestować przez kilka dni :)
Usuńmiałam kilka próbek, ale jak dla mnie za słabo kryjący i matujący. Póki co wolę Forevera:)
OdpowiedzUsuńja już chyba nie zdecyduję się na podkład z Dior'a. Jakiego odcienia używasz? Nie wpada w pomarańcz? Podejrzewam, że tylko ja mam takiego pecha do słabych odcieni.
Usuńja mam odcień 030, myślę że taka już kolorystyka Diora, lekko pomarańczowa. Kupiłam go gdyż szukałam zamiennika DW, ten jest jednak słabszy o wiele Ja też mam ciągłego pecha z doborami odcieni.
UsuńMasz taką ładną cerę, wcale nie potrzebujesz mocnego krycia:)
Usuńtak Ci się wydaje,ja mam wszystkie nieszczęścia, naczynka, przebarwienia oraz trądzik.... a próbowałaś DW Light?ostatnio wzięłam próbkę i mi się spodobał
Usuńkiedyś macałam w Douglasie. Był mocno kremowy. Dla mnie bomba, martwiłabym się tylko, że mogłoby mnie wysypać. Nie miałaś żadnych problemów?
Usuńwłaśnie wszystko ok, próbka wystarczyła mi na kilka użyć, więc jak by się coś miało zadziać to by się zadziało. Podoba mi się kolorystyka nie różowa jak w przypadku klasycznego DW i lżejsza od niego formuła.Ogólnie minerały mnie korcą
Usuńzaraz pooglądam odcienie w necie. To mnie zaintrygowałaś! Dzięki :)
UsuńPomarańczowy kolor go dyskwalifikuje :/ nie miałam nigdy podkładu Dior.
OdpowiedzUsuńprzez to chyba nie dam rady go skończyć. Może będę go mieszać z jakimś innym podkładem.
UsuńMam bardzo podobne odczucia co do tego podkładu, kupiłam, uzyłam, rozczarowałam się i oddałam ;) Generalnie jasność podkładów Diora zostawia wiele do życzenia :/
OdpowiedzUsuńa który się u Ciebie sprawdził? :) Nie wiem już, w którym kierunku iść.
UsuńOjoj, nieznoszę podkładów, które zmieniają się w pomarańczkę. Tym bardziej, jeśli ten podkład kosztuje o wiele więcej niż najprostsze mazidło na byle bazarku. Ja miałam taką samą sytuację z Lancome Teint Idole Silky Mat
OdpowiedzUsuńTestowałam Silky Mat. Mi też się nie podobał.
UsuńA chciałam go kupić, dobrze że tego nie zrobiłam. Nie znoszę podkładów, które mają takie suche, pudrowe wykończenie- mimo że mam tłustą cerę i teoretycznie są one dla mnie wskazane. W ogóle ostatnio mam jakiegoś pecha do podkładów- nic mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńczytałam wiele pochlebnych opinii na jego temat, ale na każdej cerze podkład działa inaczej. Może nie warto rezygnować, a nóż okaże się Twoim ulubionym :)
Usuńczytalam o nim takie super recenzje w gazecie... same achy i ochy .... dobrze ze natrafilam na Twoja recenzje ... raczej nie kupie ......pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńkolejny podkład do odhaczenia, trzeba szukać dalej :):)
UsuńKiedys mialam chrapke na ten podklad, ale przeszlo mi :)
OdpowiedzUsuń